sobota, 31 stycznia 2015

scrapowanie z Enczą... parawanik czas pokazać...

O warsztatach, jak zwykle dowiedziałam się na jakieś 20 minut przed... wyobraźcie sobie to gorączkowe bieganie w poszukiwaniu czegokolwiek, co może się nadać... bo tylko z grubsza wiedziałam co będzie tematem ;)

w efekcie powstał taki oto parawanik...

ale, żeby nie było, to trochę zbliżeń szczegółów wam pokażę też:












Użyte: papiery kapuśniazek, kraftowy, jakieś papiery (nie wiem, jaka to firma - bazy albumiku) serwetka, gesso ayeedy, glass filler ayeedy, masa MS z zestawu, wykałaczki, brokatowy papier, papier z kartek anita's, drewno mullberry w połowie przetwarzania, dziurkacz doily lace MS, dziurkacz serce z dp craft, tekturka z tricksart, tasiemki jedwabne, podbarwiane disstressami na zielono i coś-tam jeszcze... nie mówiąc o kartoniku białym na bazę właściwą albumu, czy kleju, czy tuszach ranger disstress...

8 komentarzy:

  1. Jak z niczego stworzyć... cudo??
    odpowiedzią jest Twój parawanik... "paczam na niego, paczam" i tak sobie myślę, że może i mnie uda się kiedyś stworzyć podobny
    Podobaj mi się, że jest taki "kolorowy" i radosny choć użyłaś tylko kilku kolorów a baza jest brązowa... kojarzy mi się z wiosną ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz co? chciałabym umieć w 20 minut się przygotować do tego, by stworzyć taaaką pracę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja ci mam uwierzyć, że tego nie potrafisz? ;) dzięki Ewuś :)

      Usuń
  3. Wyszedł super! Dziękujemy za udział w warsztatach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no ja bym na pewno w 20 minut nie zebrała wszystkiego, co trzeba... więc kłaniam się nisko, "paczając" na efekt końcowy... Ty to potrafisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola - na pewno dałabyś radę :) wierzę w ciebie :)

      Usuń