Pokazywanie postów oznaczonych etykietą magnesy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą magnesy. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 kwietnia 2018

niedawne urodziny...

No tak... całkiem niedawno miałam urodziny...  jak to się mówi... niedawno to ja byłam po 30-stce...  a teraz to już pod 50-tkę ;)

z tej okazji wykonałam kilka ciekawych prac.... i chociaż tak mogę was poczęstować...

nie będę opisywać co i jak zrobiłam...
pokażę Wam za to...




Te kawałki torcików, wraz z ręcznie wykonaną świeczką powędrowały jako prezent do kilku osób :) u których na urodzinach byłam... był jeszcze trzeci... ale tego trzeciego niestety nie zdążyłam obfocić zanim "wyszedł" :)

piątek, 22 grudnia 2017

Album dla Wikrotii

Tak jakoś mnie wzięło, żeby zrobić album od zera... nie wiem, czy to był najmądrzejszy pomysł... kiedy można zakupić bazyla ;), ale stało się i zrobiłam... zamykany na magnesy album. Mnóstwo w nim zakamarków i odchylanych klapek... wewnętrznych mini-albumików zamykanych na kolejne magnesiki....
Nie była to praca szybka... zrobienie go zajęło mi kilka miesięcy ;)  cóż... mam nadzieję, że właścicielce się podoba :)










czwartek, 31 marca 2016

błyskawiczna kartka podróżnicza

kto mnie zna, ten wie, że u mnie kartki powstają w tempie uderzenia błyskawicy... cisza, spokój a potem BUM! i kartka gotowa... wystarczy dobra inspiracja...
tym razem zupełnie nie wiem skąd ją wzięłam... ale się pojawiła... wena a zaraz za nią kartka...


jest duża, bo A5... ta instalacja na froncie, to magnes na lodówkę... z jego tyłu jest doklejone tło jasne, więc i na nim ktoś będzie mógł życzenia zapisać, nie tylko w środku... tak sobie myślę, że jej jedyną wadą jest to, że po zdjęciu magnesu jest mocno nijaka ;)




w użyciu: cartographer, pan i pani black... tag podróżny z empikowego kompletu... do tego sznurek i wstążka lniana...

sobota, 16 stycznia 2016

niebieski kalendarz - ostatni na ten rok

No bo przecież nie można w nieskończoność robić kalendarzy na obecny rok... ten niedługo trafi do nowej właścicielki - jeszcze nie wiem do kogo :)

ale dlaczego kalendarz? no jak się dostaje w łapki bazę... kalendarza na obecny rok... w styczniu... to aż się prosi, żeby przerobić szybciutko i komuś dać - c'nie?

i tak właśnie się stało .

jeden z moich długo ukrywanych papierów Scrapberry's Vanila Recipes z Afternoon Tea.
do kompletu poleciał Tuquoise oraz tekturki "Once upon a time" z TA.

zresztą sami oceńcie, czy udane opracowanie...

 





środa, 13 stycznia 2016

nudziło mi się...

A jak mnie się nudzi, to najpewniej coś z tego będzie...
zaczęło się od luźnych karteczek kwadratowych... zagadały do mnie... jak to papierki mają w zwyczaju... ej... no co tak siedzisz? wzięłabyś i coś zrobiła... tak luźno leżymy... porozłazimy się... może by tak notesik... co? no rusz-że łapki...
i tak właśnie wzięłam w łapki papier, gilotynę, drugi papier, pociachałam towarzystwo... po-bigowałam, posklejałam... zbindowałam, ozdobiłam metalowym filigranem, plastikowymi pół perełkami, oraz samodzielnie sklejonym kaboszonem... z zamykaniem magnetycznym...
Wyszło całkiem sympatycznie i już ma nową właścicielkę - wspaniałą dziewczynę, która działała jako mój tajny agent w Londynie, by kartka z życzeniami do znajomych dotarła na czas, która zdarła tamże podeszwy szukając cukierków/chrupków HoneyComb... a nie znalazłszy przywiozła jako zamiennik ogromne pudło pralinek Cadburys... om-niom-niom...

no, ale czas na pokazanie tego notesika (jest maleńki...)