każdy z nas korzystał/korzysta lub skorzysta z tej opcji zakupów internetowych... mianowicie kupi coś na allegro... i do samego serwisu nic nie mam - wręcz przeciwnie, super, że jest, bo daje możliwości, których inaczej każdy z nas musiałby się naszukać jak dziki po internecie...
natomiast firmy, które korzystają z tego serwisu, by handlować swoimi produktami, to już zupełnie inna historia...
całkiem niedawno potrzebowałam kupić coś specyficznego, wiele firm oferuje to coś... rozmawiałam z dwoma z nich...
zasadniczo chodziło mi o konkretny wymiar - tu żadna nie miała problemów z nietypowym rozmiarem, pytanie o wagę produktu - bo miał zawisnąć i chciałam dobrać odpowiednie uchwyty, oraz koszt wysyłki, który w przypadku pierwszej firmy wynosił ponad 20 złotych (co przy paczce o wadze około 1,5 kg to nieco za dużo moim zdaniem...) w drugiej przesyłka była nieco tańsza (niestety ilość wzorów dostępnych była nieco mniejsza, przez co najpierw rozmawiałam z pierwszą z firm...)
i pytam - telefonicznie - szanownej właścicielki, czy nie ma możliwości wysłania przedmiotu nieco taniej, na przykład paczką pocztową - co dla mnie jest istotną rzeczą... bo (a zresztą - zawsze ważne jest, żeby taniej przesyłka była - nieprawdaż?)...
a szanowna jaśnie właścicielka mi na to, że nie chce jej się na pocztę chodzić i stać - uwaga: GODZINAMI - w kolejkach, że nie jest początkującą allegrowiczką, żeby musieć dogadzać klientowi na każdym kroku...
brwi ze zdziwienia mi się na potylicy zatrzymały kosząc po drodze większość mozolnie wyhodowanej czupryny...
może ja się nie znam... ale sektor usług, to ten, w którym się klientowi za przeproszeniem dogadza... tak mi się przynajmniej wydaje...
cóż, życzyłam jaśnie wielmożnej powodzenia w prowadzeniu interesów z takim podejściem i zadzwoniłam do drugiej firmy...
odebrał bardzo sympatyczny pan, który wysłuchawszy o co mi chodzi odpowiedział tak:
wie pani co, pani wejdzie na moją stronę (podał adres), bo tam, to mam więcej wzorów, suwakami pani dopasuje wielkość przedmiotu, ceny są niższe niż na allegro (wie pani, nie muszę dodatkowej prowizji uwzględniać za sprzedaż przez nich), a i wysyłka taniej pani wyjdzie o kilka złotych.
brwi znów były w tym samym miejscu, co przy rozmowie z jaśnie wielmożną... ale z zupełnie innego powodu... sami rozumiecie... dwie firmy i totalnie różne podejście do klienta...
jeżeli kiedykolwiek jeszcze będę musiała to coś kupić, to od razu do tego pana i jego firmy się zwrócę - cała transakcja od momentu rozmowy z tym panem, przez przeglądnięcie całej witryny, żeby sobie wybrać wzór, wybór rozmiaru właściwego, zamówienie opłacenie, dostawa zajęło niecałe 48h...
co robi tym większe wrażenie, jeśli dopowiem, że to co kupowałam, to nie jest coś, co stoi sobie na półce i czeka, każdy jeden taki przedmiot jest personalizowany i wykonywany już po zamówieniu - może nie jest to rękodzieło... ale jednak...
podsumowując: wielkie brawa dla tego pana i jego firmy!
oby wszyscy mięli właśnie takie podejście do klienta i jego potrzeb, jak on.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aukcje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aukcje. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 21 marca 2016
sobota, 12 marca 2016
Inspirujące spotkanie...
Piękny dziś był dzień, Karkowska Wiosna Craftowa dała mi potężnego kopa!
Niesamowicie inspirujące Make & Take u Altair Art... a mnie jak zwykl eogarnął szał tworzenia, który niektórzy nazywają "tryb-kartka" objawia się to tym, że sie wyłączam zupełnie i robię kartki/czy co tam jest do zrobienia...
w efekcie powstało 6 kartek... w większości przy użyciu najnowszej kolekcji Altair Artu...
czyli dodaję regulaminowy banerek z linkiem do wyzwania...
Niesamowicie inspirujące Make & Take u Altair Art... a mnie jak zwykl eogarnął szał tworzenia, który niektórzy nazywają "tryb-kartka" objawia się to tym, że sie wyłączam zupełnie i robię kartki/czy co tam jest do zrobienia...
w efekcie powstało 6 kartek... w większości przy użyciu najnowszej kolekcji Altair Artu...
pierwsze trzy przekazałam bezpośrednio po warsztatach na licytację dla chorej dziewczynki, a kolejne 3 zostawiłam sobie na pamiątkę... i oczywiście długo nie wytrzymałam, bo ta z żółtymi motylkami mnie na tyle drażniła, będąc poziomą, że musiałam je po prostu przemontować i w efekcie kartka jest pionowa - co widać na zdjęciach poniżej... już w zajezdni piwnej na krakowskim Kazimierzu...
P.S. w edycji z 13.marca 2016:
nikt nie powiedział, że nie mogę, to dorzucę te karteluszki do wyzwania Altair-Artu...
bo przecież papiery do mnie przemówiły ;) czyli zainspirowały...
konkretnie zestaw karteczek, które pozowały w zajezdni , a jeśli mam wybrać tylko jedną - to ta z motylkami.
czyli dodaję regulaminowy banerek z linkiem do wyzwania...
Etykiety:
alleluja,
altair-art,
aukcje,
charytatywnie,
craftowo,
inspiracja,
kartka,
kartki świąteczne,
scrap,
scrapowanie,
święta,
wielkanoc,
wspomnienia,
wyzwanie
poniedziałek, 11 stycznia 2016
charytatywnie... dla WOŚP
Jak co roku od kilku już lat działam dosyć aktywnie na rzecz WOŚP... od 4 lat z Biżuteryjkami (niestety chyba ten udział był moim ostatnim z nimi występem biżuteryjnym... łapki nie znoszą już długiego wywijania drucikami... trudno). Ale za to dopiero się rozkręcam, jeśli chodzi o granie ze Scraperkami... Scraperki grają już 3 rok w tym roku, a ja wraz z nimi...
tym razem wykonałam kalendarz i zakładkę dla miłośnika książek.
Wartość mojej aukcji osiągnęła wartość 91 złotych :) Ja wiem - to kropla w morzu datków zebranych przez Orkiestrę... ale z takich kropelek tworzy się ocean...
Już się szykuję na przyszły rok! Będziecie grali z nami?
tym razem wykonałam kalendarz i zakładkę dla miłośnika książek.
Wartość mojej aukcji osiągnęła wartość 91 złotych :) Ja wiem - to kropla w morzu datków zebranych przez Orkiestrę... ale z takich kropelek tworzy się ocean...
Już się szykuję na przyszły rok! Będziecie grali z nami?
Etykiety:
aukcje,
charytatywnie,
kalendarz,
kwiaty,
Orkiestra,
papier czerpany,
ręcznie robione kwiaty,
scrap,
scrapowanie,
WOŚP
Subskrybuj:
Posty (Atom)