HIHIHI tak się zaaferowałam zlotem katowickim, a potem faktem, że załapałam się na KIT.... że całkiem zapomniałam o pokazaniu jak cudownie na zlocie było...
zobaczyć to fantastyczne wydarzenie możecie tutaj:
Sama też na tym filmie jestem - zamotana jak kilo sznurka :)
a co do KIT'a...
TAKIE CUDA PRZYSZŁY W PACZUSZCE...
w stanie niezużytym wytrzymały 3 dni... a potem się zaczęło... aktualnie zrobiłam już 5 rzeczy... i końca na razie nie widać... niedługo wstawię którąś z prac...
tylko muszę światło dorwać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz